Animal Crossing: Pocket Camp Complete to zdecydowanie najlepsza wersja tej gry, jaką mogliśmy otrzymać. Usunięcie mikropłatności i przemyślane usprawnienia sprawiają, że jest to produkt w pełni
Moja przygoda z Animal Crossing: Pocket Camp zaczęła się w 2017 roku, kiedy gra po raz pierwszy pojawiła się na rynku. Od tamtej pory grałem w nią z przerwami, ale przez te lata zauważyłem, jak ogromny potencjał skrywała w sobie mobilna odsłona serii. Kiedy jednak ogłoszono koniec wsparcia dla oryginalnej wersji, byłem ciekaw, co przyniesie jej następczyni – "Animal Crossing: Pocket Camp Complete". Dziś mogę powiedzieć, że ten nowy format to coś, co daje tej grze zupełnie nowe życie.
"Pocket Camp Complete" to samodzielna, jednorazowo płatna wersja gry, która działa w trybie offline. Nintendo zdecydowało się odejść od systemu mikropłatności i subskrypcji, co w mojej opinii jest strzałem w dziesiątkę. Wszystkie te zmiany wprowadzono w sposób, który nie tylko zachowuje ducha oryginału, ale czyni go jeszcze bardziej przystępnym i satysfakcjonującym.
Główne różnice? Zamiast systemu płatnych walut i przepustek wprowadzono Leaf Tokens, które można zdobywać w grze, realizując różnorodne zadania czy uczestnicząc w wydarzeniach sezonowych. Tym samym zniknął problem konieczności wydawania prawdziwych pieniędzy, by móc cieszyć się pełnią zawartości.
Jednym z pierwszych aspektów, które rzucają się w oczy w porównaniu do oryginalnej wersji, jest tempo postępów w grze. Gdy zaczynałem grać w "Pocket Camp" w 2017 roku, zdobycie 25 poziomu zajęło mi kilka tygodni spokojnej gry. Tymczasem w "Pocket Camp Complete" w ciągu niecałych dwóch tygodni osiągnąłem ponad 50 poziom, a liczba przedmiotów i ubrań w moim ekwipunku wzrosła kilkukrotnie.
Ten przyspieszony rozwój wynika z lepszej organizacji systemu nagród. Wcześniej gra wydawała się nieco przytłoczona mikrotransakcjami i ograniczeniami związanymi z darmowym modelem. Teraz mogę spędzać w niej godziny, nie czując frustracji z powodu braku dostępu do jakiejś zawartości.
W grze można dostosować trzy główne obszary: kempingu, kampera i domek. Każdy z nich oferuje inne możliwości personalizacji – od tapet i podłóg po meble i dekoracje. Na szczególną uwagę zasługuje domek, która od 50 poziomu zyskuje drugie piętro, co jeszcze bardziej zwiększa możliwości aranżacyjne.
Warto również wspomnieć o wydarzeniach i minigrach. Wiele z nich przeniesiono z oryginalnej wersji, takich jak Happy Home czy wydarzenia ogrodnicze. Szczególnie interesujący jest system map skarbów wprowadzony za pośrednictwem statku Gullivera. Dzięki niemu można zdobywać specjalne przedmioty, a nawet odblokowywać nowych mieszkańców do naszego kempingu.
Dla graczy, którzy mieli okazję uczestniczyć w limitowanych wydarzeniach w przeszłości, takich jak crossover z Pokémonami czy Mario, Pocket Camp Complete to świetna okazja, by odzyskać te wyjątkowe przedmioty. Wszystkie zdobyte wcześniej elementy, które były związane z wydarzeniami, przenoszą się do nowej wersji gry, co jest ukłonem w stronę długoletnich fanów.
Jak każda gra, Pocket Camp Complete nie jest wolna od drobnych problemów. Czasami interfejs bywa nieco niewygodny w obsłudze, szczególnie na mniejszych ekranach. Ponadto cena początkowa 19,99 USD może wydawać się wysoka jak na grę mobilną, choć obniżka do 9,99 USD dla wczesnych nabywców to świetna oferta.
"Animal Crossing: Pocket Camp Complete" to zdecydowanie najlepsza wersja tej gry, jaką mogliśmy otrzymać. Zniknięcie mikropłatności i przemyślane usprawnienia sprawiają, że jest to produkt w pełni kompletny i wart swojej ceny. Przez ostatnie dwa tygodnie spędziłem w grze więcej czasu niż przez ostatnie dwa lata w jej pierwotnej wersji, a liczba dostępnej zawartości i zapowiedzi nowych wydarzeń na kolejny rok tylko dodaje jej uroku.
Jeśli jesteś fanem serii Animal Crossing i szukasz gry mobilnej, która nie wymaga ciągłego wydawania pieniędzy, Pocket Camp Complete to coś, co powinieneś sprawdzić.